Mercator Medical SA
Dlaczego wchodzę
30 stycznie przeglądałem giełdę w poszukiwaniu spółek z branży medycznej, które mogłyby zarobić w związku z krzykliwym korona virusem. Wiem, trochę podłe… Widać nie byłem jedynym bo Mercator rósł wtedy już ok 10%, rósł szybko więc założyłem, że po południu spadnie. Tak też się stało, więc postanowiłem spekulacyjnie wejść. Wskoczyłem gdzieś w okolicy czerwonej strzałki, ustawiłem bardzo ciasno trailing stop’a i czekałem.
Dzisiaj rano gdy zerkałem na wykres i zauważyłem lekkie wyhamowanie, zastanawiałem się czy to nie moment by uciec… I wtedy aktywował się trailing stop :)
Co się nie udało
Kupiłem bez analizy technicznej, mocno na czuja i próbując wyczuć nastrój. Wyczułem słusznie. Kolejny raz zdarza mi się, że dobrze wyczuwam takie ruchy ale zwlekam zbyt długo z ucieczką. Podobnie miałem z CIGAMES. Wyczułem że nowa gra da im kopa i dała. Zarobiłem 20%, ale założenie miałem takie by zaczekać dłużej, np. końca kwartału gdy zarobią więcej. No i obecnie moje zyski się zniwelowały. A mogłem przecież sprzedać te 20% i odkupić teraz 20% taniej…
Myślę że to może być metoda na tego typu spółki, wzrostowe. Bo skoro nie można liczyc na dywidendę, to długoterminowe trzymanie opłaca się tylko gdy rosną (trailing stop i jedziemy w górę, jedziemy w dół to out). Mercatora rozegrałem lepiej, ale mogłem wyjść chwilę wcześniej, zgarniając dodatkowe kilka procent.